10 Cze 2016, Pią 21:10, PID: 550290
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Cze 2016, Pią 22:03 przez grego.)
Chyba nie zrozumiałas mojej wypowiedzi. Przeciez rozwinąłem swoją myśl w następnym zdaniu , że nie czepiam sie facetów, nazwijmy ich tu dźwięcznie desperatami, którzy nie mają powodzenia u kobiet z różnych powodów. Gdzie tu masz jakieś wątpliwości? Sam nie wiem, jacy ludzie chodzą na prostytutki, ale wydaje mi się, że większość stanowią i tak w miarę normalni faceci, ci wyobcowani boją się nawet skorzystać z takich usług, gdzie wszystko jest na tacy, ale mogę się mylić. Tzreba by jakieś badania przeprowadzic hehe. W sumie powinnaś zadac pytanie czy w takim razie szanuje takich desperatów.. i tu odpowiedź była by bardziej skomplikowana, więc najlepiej jak napiszę, że ich nie nie szanuje, jeśli dobrze się wyraziłem. Wiesz z sexem bez problemu można poczekać parę lat na partnera czy pare miesięcy aby go lepiej poznać , no ale jeśli to trwa całe lata, pół życia... i nie ma szans kogos znaleźć mimo prób, to co? Ale jak to wcześniej napisałem dla was kobiet to czysta abstrakcja, wy raczej macie problem z nadmiarem chętnych...