28 Sie 2016, Nie 1:52, PID: 571615
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Sie 2016, Nie 1:56 przez Mały Książę.)
Wydaję mi się, że z leczeniem fobii u większości z nas jest tak jak jak z tym pacjentem leczącym się na chorobę niedokrwienną serca. Przychodzi taki do lekarza z oczekiwaniem, że ten przepisze mu tabletki dzięki którym będzie zdrowy. Lekarz tłumaczy, że tabletki na dłuższą metę nie pomogą i musi zmienić styl życia (rzucić palenie itd) bo jeżeli tego nie zrobi to niedługo spotkają się ponownie. Pacjent dostaje tabletki. Bierze je regularnie, ale na obiad je goloneczkę, popija ją piwkiem a po obiadku oczywiście papierosek i kolejne piwko przed TV. Za jakiś czas serduszko zaczyna pukać w rytmie cza cza a z ust pacjenta padają wulgarne inwektywy w stronę kardiologa, który przecież nie zna się na medycynie i nie przepisał mu dobrych leków.
Jestem przekonany, że nie da się pozbyć fobii społecznej wyłącznie przy pomocy leków. Sami, nieustannie, musimy nad sobą pracować. Wymaga to od nas ogromnego, często nadludzkiego wysiłku, wytrwałości i wytrzymałości psychicznej. Niestety, ale nie da się przestać milczeć w towarzystwie dalej milcząc. Wiem, że jest to cholernie trudne ale nie ma innego sposobu. Musimy się przełamywać, raz po raz aż do skutku.
Dobry psycholog/psychiatra powinien pomóc nam zrozumieć nasz problem, odnaleźć jego przyczyny i wskazać sposób w który samodzielnie moglibyśmy zmienić wzorce naszego zachowania itd. Niestety wiem, że wielu psychologów stać tylko na rozmowę co i tak jest dla nas bardzo dobre. Psychiatrzy z kolei często zajmują się wyłącznie odpłatnym wypisywaniem recept. Ja osobiście polecam i zalecam korzystanie z usług wyżej wymienionych osób ponieważ mimo, że wielu z nich nie potrafi lub nie chce im się nam pomóc to są też prawdziwi fachowcy, którzy mogą nam pomóc w jakimś stopniu przełamać fobie lub całkiem się jej pozbyć. Nawet jeśli na takich nie trafimy to samo spotkanie z lekarzem/terapeutą i rozmowa będzie dla nas swoistym treningiem.
Jestem przekonany, że nie da się pozbyć fobii społecznej wyłącznie przy pomocy leków. Sami, nieustannie, musimy nad sobą pracować. Wymaga to od nas ogromnego, często nadludzkiego wysiłku, wytrwałości i wytrzymałości psychicznej. Niestety, ale nie da się przestać milczeć w towarzystwie dalej milcząc. Wiem, że jest to cholernie trudne ale nie ma innego sposobu. Musimy się przełamywać, raz po raz aż do skutku.
Dobry psycholog/psychiatra powinien pomóc nam zrozumieć nasz problem, odnaleźć jego przyczyny i wskazać sposób w który samodzielnie moglibyśmy zmienić wzorce naszego zachowania itd. Niestety wiem, że wielu psychologów stać tylko na rozmowę co i tak jest dla nas bardzo dobre. Psychiatrzy z kolei często zajmują się wyłącznie odpłatnym wypisywaniem recept. Ja osobiście polecam i zalecam korzystanie z usług wyżej wymienionych osób ponieważ mimo, że wielu z nich nie potrafi lub nie chce im się nam pomóc to są też prawdziwi fachowcy, którzy mogą nam pomóc w jakimś stopniu przełamać fobie lub całkiem się jej pozbyć. Nawet jeśli na takich nie trafimy to samo spotkanie z lekarzem/terapeutą i rozmowa będzie dla nas swoistym treningiem.