14 Sty 2015, Śro 21:10, PID: 429842
Od 5 lat (z półroczną przerwą) przyjmuję leki na depresję. Był Miansegen, Asentra, Depakine, Setaloft. Od grudnia zmiana na Symfaxin ER (wenlafaksyna) 150 mg codziennie.
Oprócz tego 4 lata temu miałam stwierdzoną niedoczynność tarczycy / choroba Hashimoto i przyjmuję teraz Euthyrox 75 mg.
I psychiatrę i endokrynologa będę mieć teraz nowych, więc się okaże co dalej...
Od kilku miesięcy znów nie jest ze mną za dobrze więc uznałam (też po sugestiach kilku moich znajomych) że przydałaby mi się psychoterapia, no i właśnie jutro zaczynam... Boję się tego.. hmm, siebie się boję w summie najbardziej, że się zbyt łatwo poddam, nie będzie mi się chciało nic robić i jak zwykle pójdę na łatwiznę zamykając się w sobie.. i tego potoku łez, który potrafi mnie zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie
Oprócz tego 4 lata temu miałam stwierdzoną niedoczynność tarczycy / choroba Hashimoto i przyjmuję teraz Euthyrox 75 mg.
I psychiatrę i endokrynologa będę mieć teraz nowych, więc się okaże co dalej...
Od kilku miesięcy znów nie jest ze mną za dobrze więc uznałam (też po sugestiach kilku moich znajomych) że przydałaby mi się psychoterapia, no i właśnie jutro zaczynam... Boję się tego.. hmm, siebie się boję w summie najbardziej, że się zbyt łatwo poddam, nie będzie mi się chciało nic robić i jak zwykle pójdę na łatwiznę zamykając się w sobie.. i tego potoku łez, który potrafi mnie zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie