13 Gru 2011, Wto 16:26, PID: 283379
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Gru 2011, Śro 20:03 przez Exii.)
Ja leczę się niejako sam. Tzn. wyszukuję leki w Internecie, następnie czytam o nich tygodniami i kiedy wiem już wszystko idę do psychiatry i każę przepisać co mi się podoba. Robię tak, bo lekarze często wypisują leki rutynowo, nie patrząc jakie efekty da to pacjentowi. Kiedy na początku powierzyłem się w ręce psychiatry i pobożnie brałem wszystkie leki, które mi przepisał (było ich tak wiele, że już nie pamiętam nazw - mam całą torbę opakowań po nich) doszło do wielu nieprzyjemnych wydarzeń i sytuacji. Mój stan wcale się nie polepszył, a wręcz przeciwnie - cała masa efektów ubocznych odcisnęła na mnie swoje piętno. Obecnie biorę maksymalną dawkę Trazodonu, maksymalną Coaxilu i 5mg (1 tabletkę) Selegiliny. Ten zestaw ma niewiele efektów ubocznych. Trazodon wręcz pomaga jeśli chodzi np. o funkcje seksualne (w przeciwieństwie do leków wywołujących PSSD, takich jak SSRI) czy problemy z bezsennością. Coaxil zwiększa ilość komórek i połączeń w hipokampie. Selegilina zwiększa poziom dopaminy i phenylethylaminy, chroni i regeneruje komórki mózgowe, uodparnia organizm (biorę ją rok i jeszcze nie chorowałem - co u mnie jest niezwykle nieprawdopodobne). Paradoksalnie według wszystkich ulotek z leków i informacji zawartych w "podręcznych książeczkach" lekarzy jest zapisane, że pod żadnym pozorem nie można jej brać z SSRI, SNRI, Trazodonem, czy Coaxilem. Tylko, że nie piszą w nich, że takie połączenie jest szkodliwe dopiero wtedy, kiedy będzie się brało 20mg (4 tabletki) i więcej Selegiliny dziennie, bo zadziała ona jako niebezpieczny inhibitor MAO A. W takiej dawce, którą ja biorę (1 tabletka/day) działa jako selektywny inhibitor MAO B i jest całkowicie nieszkodliwa. Na zachodzie leczy się nią depresję (używając w postaci plastrów o nazwie "Emsam" - bardzo drogi lek). Do Polskich lekarzy i producentów farmaceutyków ta wiedza niestety jeszcze nie dotarła (przynajmniej w znacznej części).
Co do terapii - mam zamiar iść do psychologa, chociaż boję się, że będzie bardzo nieprzyjemnie...
Co do terapii - mam zamiar iść do psychologa, chociaż boję się, że będzie bardzo nieprzyjemnie...