11 Paź 2016, Wto 19:10, PID: 584287
ogolnie my do siebie nigdy nic nie mialysmy, ale teraz wlasnie od kiedy ten kolega jest to jakos dziwnie... do tej pory mi to nie przeszkadzalo bo ja bezposrednio nie bylam obiektem ani zartow ani nic z tych rzeczy... moze to kobiece dni i dlatego jestem na to drażliwa hehe nie wiem.
A wczesniej , hmmm z jej opowiesci juz w podstawowce gdzie ona chodzila byla ,,przesladowczynia'' takiej dziewczyny ktora kiedys u nas pracowala.
opowiada a ze nie raz u dyrektorki lądowała - bo tamta dziewczyna weług niej chciała się truć apapami... i sądziła ze ona niczego złego nie robiła nigdy... ale jakos nie chce mi sie wierzyc... ogólnie zauwazylam ze nawet jesli cos zrobi zle - nie ma wyrzutów sumienia, nie przeprosi nawet jesli wobec kogos postapila zle... ja jestem jej przeciwienstwem.
Mam czasem wrazenie ze w ogole nie ma uczuc... za to grac potrafi swietnie... i na tym zyskuje wiele.
A wczesniej , hmmm z jej opowiesci juz w podstawowce gdzie ona chodzila byla ,,przesladowczynia'' takiej dziewczyny ktora kiedys u nas pracowala.
opowiada a ze nie raz u dyrektorki lądowała - bo tamta dziewczyna weług niej chciała się truć apapami... i sądziła ze ona niczego złego nie robiła nigdy... ale jakos nie chce mi sie wierzyc... ogólnie zauwazylam ze nawet jesli cos zrobi zle - nie ma wyrzutów sumienia, nie przeprosi nawet jesli wobec kogos postapila zle... ja jestem jej przeciwienstwem.
Mam czasem wrazenie ze w ogole nie ma uczuc... za to grac potrafi swietnie... i na tym zyskuje wiele.