26 Gru 2017, Wto 18:12, PID: 722378
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Gru 2017, Wto 18:16 przez Blablabla.)
(26 Gru 2017, Wto 18:04)Kgg napisał(a): Negowanie czyichś odczuć, bo nie wyobrażamy sobie, że sami moglibyśmy mieć podobne w takiej sytuacji, wydaje mi się straszną ignorancją. Więc skoro ktoś twierdzi, że mu dobrze w otwartym związku, to jak mogę mu powiedzieć, że nie ma racji, tak jest źle i powinien uciekać?
ja nie neguje niczyich uczuc, bo prostu sie nie zgadzam z niektorymi 'teoriami' nie popartymi zadnymi doswiadczeniami. czy to az takie złe, ze mam wlasne zdanie w tej kwestii??
czy ja kaze komus uciekac? nie, kazdy zyje jak chce - niejednokrotnie to podkreslalam.
to nie jest ignoracja, bo ja szanuje ludzi, tylko nie zawsze sie z nimi zgadzam, ale Ci ktorzy wymagaja tego szacunku sami go do innych nie mają jak widac po tych postach na gorze