26 Gru 2017, Wto 17:37, PID: 722357
(26 Gru 2017, Wto 17:24)Blablabla napisał(a): no jak to? przyprawianie rogów? bajka napisala, ze przeciez jak ktos sie nie godzi na takie zycie to jego problem i jego uczucia mozna miec w dup*e
powinien sie zgodzic, a jak nie to nara, prawda bajeczko?
nie, zupełnie nieprawda : nie wiem, gdzie to wyczytałaś, moje stanowisko sprowadza się do czegoś takiego: wolałabym się rozstać niż zostać zdradzoną, wolałabym, żeby mój partner powiedział mi otwarcie, że by chciał z kimś innym i się z nim rozstać, niż zostać zdradzoną "za kulisami". to po prostu wybór mniejszego bólu. zanim zaczniesz bajeczkować, to się zastanów. ja się nie godzę na takie coś i wolałabym zostać zostawiona, niż zdradzona. a to, że powyższe podejście jest czysto teoretyczne, bo niestety nie mozna wcisnac guzika dilejt i wymazać uczuć do kogoś, to dla mnie już inny temat.