26 Gru 2017, Wto 17:10, PID: 722346
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Gru 2017, Wto 17:14 przez Blablabla.)
(26 Gru 2017, Wto 17:02)bajka napisał(a):(26 Gru 2017, Wto 16:42)Caveman27 napisał(a): Chyba wszyscy się zgadzamy, że zdrada jest zła i najlepiej do takiej nie dopuszczać. Nikt w związku nie jest na siłę. Jak się nie idzie dogadać, to do widzenia.
dokładnie,też tak myślę, wiec lepiej nic nie ukrywać i być fair, jak się chce otwartego związku, to najlepiej jest to uścislic od razu, a jak komus sie zachce w trakcie związku związku nieotwartego związku otwartego, to także powinien powiedzieć "bajbaj", i nawet nie bardzo mnie przekonują wówczas biadolenia "a co z uczuciem tej osoby", no wygląda na to po prostu, że jajco, więc powinna taka osoba zawijać toboły i spadać, jeśli druga strona nie godzi się na takie frykasy i wygibasy.
uścisle, związek opiera się m.in. na byciu w porządku wobec drugiej osoby, bycie w porządku wymaga otwartego stosunku wobec partnera- mówieniu o swoich odczuciach, potrzebach, inaczej jak się tłamsi to potem wychodzą kokosy, jeśli obydwoje się na coś godzą- ok, jeśli jedno nie, to nara.
uwielbiam takie rozumowanie... po prostu ciekawe jak Ty sie poczujesz bedac w takiej sytuacji.. czy tak łatwo Ci bedzie powiedziec nara..
i w ogole to w takim razie ma sie godzic na to co ją boli? bo sobie partner nagle cos ubzdural? co to za rozumowanie?
zreszta, co Cie bede przekonywac, i tak mi odpowiesz kolejnym 'świetnym, życiowym' komentarzem, ze trzeba dbac tylko o siebie i nie patrzec dalej jak poza czubek wlasnego nosa
i to mowia ludzie z fobia lub innymi zaburzeniami, ktorzy szukają akceptacji..