05 Kwi 2016, Wto 20:31, PID: 529524
grego napisał(a):Ja dziewczyne zlewałem, nie starałem się, nie prawiłem komplementów, musiała sama mnie prosić o spotkanie i ciagle pytała czy się nam uda. Czy nazwalibyście mnie desperatem? W niedzieli byłem na randce z nią, ale jak sie mozna było spodziewać bez odzewu z jej strony chociaz nie było źle. Mi sie wydaje, że gdybym okazał nieco tej waszej "desperacji" to by cos może z tego dalej było, a tak idąc z myślą przewodnią "nie być desperatem" jest jak jest.
Ja myślałem, że byłem dosyć zaangażowany dopóki jedna z tym moich, nie zarzuciła mi, że coś strasznie rzadko do niej piszę.
Cytat:Jak mówicie raczej nie ma co robić z siebie i wydzwaniać za nią ?
Jak Ci się podoba to zadzwoń lub napisz smsa. Może ona też czeka na kontakt od Ciebie. A jak się nie odezwie to przynajmniej będziesz mieć klarowną sytuację.