03 Kwi 2016, Nie 20:11, PID: 528868
vesanya napisał(a):nikaragua, z Twoich postów bije spora dawka frustracji. Myślę, że jesteś zmęczona i zirytowana tym, że trafiasz na niewłaściwych facetów. Stąd Twoje negatywne nastawienie do całej koncepcji związku. Chciałabyś poznać odpowiednią osobę, ale Ci się nie udaje, więc zaczynasz negować swoją potrzebę zawarcia damsko-męskiej relacji. Robisz z samotności swój wybór, chociaż nie do końca nim jest, bo inaczej nie zakładałabyś tego tematu i nie skarżyła się na swojego pecha.
Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, czy będziesz zaprzeczać. W każdym razie rozumiem to i mam nadzieję, że jednak kiedyś poznasz wartościowego mężczyznę, który Ci przywróci wiarę w sens miłosnych relacji :-)
Poczytaj tych prymitywów powyżej. Takich się spotyka codziennie. Nie chodzi nawet o związek bo nie wszystko ogranicza się dla mnie do tego, że kobieta+mężczyzna= związek
Mnie po prostu brakuje rozmowy na poziomie z drugim człowiekiem. Wymianą życiowych refleksji. Z prymitywem, który widzi siebie i innych ludzi jako zwierzę nie porozmawiasz na takie tematy. Rozmowa z typkiem, który z kolei dobrze kamufluje swój prymitywizm i udaje zainteresowanego rozmową a tak naprawdę chce zrobić dobre wrażenie i zaciągnąć do łóżka też nie ma sensu bo to takie marnowanie czasu i wysilanie intelektu na kogoś kto ma w dup*e co mówisz. Krótko mówiąc brakuje mi osoby, która by chciała mnie posłuchać i miała coś w głowie. Czasem się zdarzają dobre rozmówczynie ale rozmówców brak. Co do potrzeb... Czy facet, który woli chodzić na dziwki albo boi się wszystkiego dookołla może dogodzić kobiecie? Wątpliwe.