02 Kwi 2016, Sob 15:14, PID: 528476
vesanya napisał(a):Niech inne baby się męczą, ja nie mam sił użerać się z galopującymi rumakami, którzy w większości przypadków nic sobie z kobiecych starań nie robią Rozpoczynanie relacji mając nastawienie "zmienię tę osobę" to według mnie fatalny błąd.
Ale po co w ogóle się użerać? Ja ludzi nie rozumiem. Po diabła Wam związki w ogóle? Na początku będziecie myśleć, że jest różowo i słodko ale jak przyjdzie mieszkanie razem to jest jak w więzieniu. Gdzie idziesz? Kiedy wrócisz? Zrzędzenie. Przecież takiemu facetowi, który lubi poimprezować to taka baba nie da żyć. Widzę jak do mojego kuzyna trzy razy dziennie dzwoni panna. Po co tyle razy dzwonić? Ja bym do swojego z raz na dwa dni zadzwoniła. Ewentualnie wysłała sms-a krótkiego. Kobiety też nie mają fajnie bo jak się trafi zazdrosny przygłup to będzie wypytywał ciągle z kim się było i gdzie. Nie fajniej spożytkować czas na hobby, na własny rozwój? Przecież można się uszczęśliwiać i w taki sposób a nie utknąć w związku i potem musisz się dostosowywać albo robić coś co średnio lubisz bo ta osoba to bardzo lubi. Możesz u siebie w domu robić co chcesz a jak taki drugi człowieczek jest to ci zrzędzi, że coś nie poskładane albo się upomina o żarcie itp. Nudy jak cholera. Dla mnie osobiście najważniejsza jest wolność. Najlepiej mieć wielu znajomych albo garstkę dobrych przyjaciół o podobnych zainteresowaniach i temperamencie.