02 Lip 2017, Nie 14:25, PID: 705973
Oj, ja nie neguję tego, że wielu facetów decyduje się na takie życie. Zresztą mnie to jajco obchodzi jak to jest widziane w społeczeństwie, bo mi to nie przeszkadza, zresztą ja nie o tym. Tylko tak, facetowi, który ma na koncie jakieś związki, ale stwierdzi że woli być singlem, uwierzę bez problemu, a takim np. fobicznym kolegom niespecjalnie uwierzę. Sam to przerabiałem, nie potrzebny mi związek, samemu mi dobrze, bo rozwody, zdrady i tego typu pierdy. Znudziło mi się. Nigdy nie byłem sam i nie jestem dlatego, że tak wybrałem, jest tak bo sobie nigdy nikogo znaleźć nie umiałem, tudzież bałem się, tyle. : P Wiadomo że jak sobie jakoś zracjonalizujesz swoją samotność, doszukujesz się w niej plusów, a związki trochę zdegradujesz argumentami przeciw, to jest łatwiej, ale nadal jest to bardziej z konieczności niż wyboru. Czego by sobie nie wmawiać, w środku i tak ciśnie i to czasem mocno. Wiem, że to ciśnienie też można sobie tłumaczyć popędami, zwalić na naturę, wtedy jest łatwiej, bo co tam zwierzęce instynkty. ale obawiam się, że to niestety takie tylko pitolenie gościa, który nigdy nie miał kobiety i nie umie sobie jej znaleźć.
Proponuję każdemu najpierw znaleźć sobie laskę i trochę z nią pożyć i dopiero wtedy świadomie, znając życie samemu jak i z kobietą, zdecydować jakie życie jest bardziej satysfakcjonujące. : P
Proponuję każdemu najpierw znaleźć sobie laskę i trochę z nią pożyć i dopiero wtedy świadomie, znając życie samemu jak i z kobietą, zdecydować jakie życie jest bardziej satysfakcjonujące. : P