11 Sie 2016, Czw 5:02, PID: 565261
Introwertyczka napisał(a):Jak nie rozwiazesz problemow z samym soba, one nadal beda je*ac Ci zycie i ciagle beda wracac..Powtarzam to cały czas jak mantrę. Haj emocjonalny do drugiej osoby nie rozwiązuje problemów ze sobą. Niektórzy ludzie żyją w martriksie myśląc, w kiedy wejdą w związek nagle wszystko będzie zmieniać się na lepsze. Nawet jeśli zacznie się zmieniać na lepsze, to uzależnianie szczęścia w życiu od drugiej osoby jest bardzo niebezpieczne, bo kiedy odejdzie (co może się zdarzyć w każdej chwili) to wszystkie problemy wracają ze zdwojoną siłą. Tylko praca nad sobą pomoże nam rozpocząć jakąś relację i ewentualnie ją skończyć bez większych szkód.
ananas filozoficzny napisał(a):Zakochany mężczyzna może zwariować, co w przypadku fobika może być nadzwyczaj pozytywne. Miłość może dać wielki napęd.Szkoda tylko, że ten wielki napęd w przypadku odejścia dziewczyny kończy się równie szybkim spadkiem w dół. Jeśli zaczniesz się kierować narkotykami i chemią do drugiej osoby, a nie rozumem i logicznym myśleniem - nigdy na tym dobrze nie wyjdziesz.