25 Mar 2016, Pią 22:15, PID: 526206
Ja bym ją sobie odpuścił. Jak ma takie podejście do sprawy...
a może ona nie wie, że jest to dla ciebie irytujące. Spróbuj jej to otwarcie powiedzieć, jak nie poskutkuje to najwyraźniej trafiłaś na t*pe babsko. Zmień "lekarza", bo jak widać za nic nie ma ona za grosz podejścia do "pacjentów". Jeżeli w twojej okolicy nie ma innego, a ty bardzo chcesz chodzić na takie zajęcia, to powiedz jej prosto z mostu czego oczekujesz. Tylko bez histerii i wyrzutów. Jak ona odbiera to powiedz stanowczo coś w stylu-Przepraszam, ale wolałabym, aby zajmowała się pani tymi sprawami po mojej wizycie..
Wymagaj od niej, żeby robiła coś w związku z twoimi "problemami" Odpowiedź-"to pani sobie to przemyśli" jest nieadekwatny. To pani ma tu kreować przemyślenia, mające na celu rozwiązanie problemu. Rozumiem, że przemyślenia nie są jej mocną stroną, ale za coś chyba bierze pieniądze. I trzeba od niej tego wymagać.
a może ona nie wie, że jest to dla ciebie irytujące. Spróbuj jej to otwarcie powiedzieć, jak nie poskutkuje to najwyraźniej trafiłaś na t*pe babsko. Zmień "lekarza", bo jak widać za nic nie ma ona za grosz podejścia do "pacjentów". Jeżeli w twojej okolicy nie ma innego, a ty bardzo chcesz chodzić na takie zajęcia, to powiedz jej prosto z mostu czego oczekujesz. Tylko bez histerii i wyrzutów. Jak ona odbiera to powiedz stanowczo coś w stylu-Przepraszam, ale wolałabym, aby zajmowała się pani tymi sprawami po mojej wizycie..
Wymagaj od niej, żeby robiła coś w związku z twoimi "problemami" Odpowiedź-"to pani sobie to przemyśli" jest nieadekwatny. To pani ma tu kreować przemyślenia, mające na celu rozwiązanie problemu. Rozumiem, że przemyślenia nie są jej mocną stroną, ale za coś chyba bierze pieniądze. I trzeba od niej tego wymagać.