06 Lis 2021, Sob 8:44, PID: 849945
Sporo tych negatywnych opinii co szczególnie nie dziwi, sam też zrewidowałem swoje podejście do tego leku.
Myślę że koncerny z premedytacją próbują ugrać jeszcze kilka lat smarując komu trzeba zanim "nagle" okaże się że to jednak nie taki wonder drug czy "nieuzależniajacy xanax". Totalną bzdurą są opisy w ulotkach że nie uzaleznia fizycznie. Puki co prega robi furorę i powoli staje się lekarstwem na wszystko.
Na plus jednak zasługuje fakt że nie uzależnia tak koszmarnie jak benzo i potencjał nadużywania jest nizszy (brak szybkiego up|erdolenia jak po benzach + zwiększanie dawek kosmicznie winduje tolerancję).
Mimo wszystko lek ma niepodważalne zalety. Przede wszystkim pomaga przy odstawieniu całej masy substancji od benza, przez alkohol po opio.
Jednak podstawowe pytanie i wątpliwosć w kontekscie fobii spolecznej brzmi : na ile i czy w ogóle substancja leczy*
Przez "leczy" rozumiem jakieś utrwalone zmiany adaptacyjne pod czaszką, wyćwiczenie jakichś społecznych skili itp.
W przypadku benzo nawet jesli czlowiek funkcjonuje lepiej i wydawać by się mogło nabywa jakieś umiejęsnosci spoleczne czar pryska kiedy tabletka przestaje działac. Być może jest to spowodowane tym że np. zaburzają LTP - czyli utrudniają tworzenie się nowych połaczeń między neuronami.
Prega działa jednak inaczej (o ile benza itp mocniej "wciskają hamulec" o tyle prega raczej "zdejmuje nogę z gazu").
Puki co trzymam się 300mg na dobę, docelowo zejdę na 75 (raczej jedna dawka rano). Małe dawki zawsze cos dają i jednoczesnie czlowiek nie jest nawalony.
@Ajka @kapcie
Przy odstawianiu na finiszu zazwyczaj po prostu otwieram pazurem tą kapsulkę i odsypuje pó
@Diux ileż można wałkiwać, że prega nie wpływa na gaba. Co prawda obserwowane jest zwiększenie poziomu jakiegoś enzymu który glutaminian przekształca w gaba (ale ma to raczej marginalne znaczenie, poza tym nawet jeżeli w jakimś tam stopnio zwkększa ilośc kwasu gammaaminomaslowego to on jest naturalny i nie gwałci rec. GABA-A jak benza i inne takie
Myślę że koncerny z premedytacją próbują ugrać jeszcze kilka lat smarując komu trzeba zanim "nagle" okaże się że to jednak nie taki wonder drug czy "nieuzależniajacy xanax". Totalną bzdurą są opisy w ulotkach że nie uzaleznia fizycznie. Puki co prega robi furorę i powoli staje się lekarstwem na wszystko.
Na plus jednak zasługuje fakt że nie uzależnia tak koszmarnie jak benzo i potencjał nadużywania jest nizszy (brak szybkiego up|erdolenia jak po benzach + zwiększanie dawek kosmicznie winduje tolerancję).
Mimo wszystko lek ma niepodważalne zalety. Przede wszystkim pomaga przy odstawieniu całej masy substancji od benza, przez alkohol po opio.
Jednak podstawowe pytanie i wątpliwosć w kontekscie fobii spolecznej brzmi : na ile i czy w ogóle substancja leczy*
Przez "leczy" rozumiem jakieś utrwalone zmiany adaptacyjne pod czaszką, wyćwiczenie jakichś społecznych skili itp.
W przypadku benzo nawet jesli czlowiek funkcjonuje lepiej i wydawać by się mogło nabywa jakieś umiejęsnosci spoleczne czar pryska kiedy tabletka przestaje działac. Być może jest to spowodowane tym że np. zaburzają LTP - czyli utrudniają tworzenie się nowych połaczeń między neuronami.
Prega działa jednak inaczej (o ile benza itp mocniej "wciskają hamulec" o tyle prega raczej "zdejmuje nogę z gazu").
Puki co trzymam się 300mg na dobę, docelowo zejdę na 75 (raczej jedna dawka rano). Małe dawki zawsze cos dają i jednoczesnie czlowiek nie jest nawalony.
@Ajka @kapcie
Przy odstawianiu na finiszu zazwyczaj po prostu otwieram pazurem tą kapsulkę i odsypuje pó
@Diux ileż można wałkiwać, że prega nie wpływa na gaba. Co prawda obserwowane jest zwiększenie poziomu jakiegoś enzymu który glutaminian przekształca w gaba (ale ma to raczej marginalne znaczenie, poza tym nawet jeżeli w jakimś tam stopnio zwkększa ilośc kwasu gammaaminomaslowego to on jest naturalny i nie gwałci rec. GABA-A jak benza i inne takie