25 Kwi 2016, Pon 15:39, PID: 534992
Na wakacjach byłem sam w tamtym roku i miałem co najmniej jedną okazję miałem na głębsze poznanie naprawdę za'ebistej laski, ale co z tego skoro nie podbiłem. Szedłem promenadą z kubkiem browara, a ona akurat kończyła pracę w jednym z tych straganów przy promenadzie wiodącej na plażę i wracała do domu z koleżanką, a był piątek wieczór, albo jeszcze gorzej - sobota! Chyba emanowałem pewnością siebie, bo jeszcze mnie trzymały emocje po skoku na linie. Obczaiłem ją kiedy się mijaliśmy, bo miała tak niesamowite nogi, że nie można było się powstrzymać, jeszcze te ciasne leginsy, 5 metrów dalej luknąłem jeszcze raz za siebie, żeby sobie pomarzyć, ona się spostrzegła, że ma branie i zatrzymała się, uśmiechnęła i czekała co będzie dalej. Ja głupek się zagotowałem i nie wiedziałem co gadać i poszedłem dalej stronę morza :hamster_omfg: Tępota boli najbardziej