28 Sie 2016, Nie 15:20, PID: 571755
Judas napisał(a):Jakie ty masz doświadczenie w radzeniu sobie?Odbijamy piłęczkę?
Cthulhu napisał(a):Istotne jest chyba to co napisał karmazynowy książę aby nie myśleć w kategoriach "dlaczego ja?", bo wtedy nasuwa się pytanie "dlaczego nie ja?" i dlaczego na naszym miejscu miałby być ktoś inny i czuć to co my czuliśmy w danym czasieRaczej dlaczego ktokolwiek ma cierpieć.
Cthulhu napisał(a):Stwierdzanie "Zdarzyło mi się przeżyć to i to co sprawia, że mam prawo cierpieć i stawiać się w roli męczennika przez całe życie" jest dlatego bardzo błędne(P.S Nie stwierdzam Stap, że ty tak myślisz. To jest bardziej przykład). W dodatku jest też mocno uzależniające, a przy okazji tworzymy sobie z tego argument uniewinniający naszą sytuację przez co skazujemy się od razu na niepowodzenie.Skłamałbym pisząc, że nie ma w tym ani grama prawdy. Tylko znów, to nie jest zero-jedynkowe.
Kgg napisał(a):Podejście, gdybym był inny, to by mnie to nie spotkało ma swoje plusy i minusy. Plus jest taki, że myślisz, że zależało to od Ciebie i nie jesteś bezwolną kukiełką w rękach losu. Minus jest taki, że myślisz, że musisz się zmienić, żeby wreszcie uzyskać upragnioną akceptację.Gorzej, jeśli czujemy to wszystko naraz. Albo jedną emocję po drugiej.
Mam prawo mieć trzy nogi, stomię, być niemową, czy wreszcie trzęsącą się ą i to jest w porządku. Nikt nie ma prawa robić mi krzywdy z tego powodu.
Kgg napisał(a):Piękni, zdolni, pewni siebie, inteligentni z rodzicami z furą hajsu. I rzeczywiście tacy byli. Tylko, że oprócz tego byli niewrazliwymi dupkami.A orientujesz się co się dzieje z nimi obecnie?