28 Sie 2016, Nie 0:21, PID: 571551
aloneInTheDark napisał(a):Problemem jest głównie brak możliwości usunięcia/zawieszenia ucznia w systemie czy w ogóle brak jakichkolwiek narzędzi dyscyplinujących. Skoro dziś ktoś o ile nie zabije kogoś po drodze to i tak skończy podstawówke/gimnazjum/liceum w tym samym czasie co wzorcowy uczeń to czego oczekujemy?
Przecież nawet w grupach dorosłych ludzi ktoś ktoś kto w nią wchodzi będzie najpierw postępował ultraostrożnie ale z czasem będzie się posuwał coraz dalej - aż do czasu jak w jakiejś sytuacji nie dostanie w przenośni po łapach. Dzieciaki robią to samo w szkole. Tylko że tam granica "dostania po łapach" od systemu jest dziś postawiono baaardzo wysoko.
Jak nauczyciel ma chronic uczniów skoro sam nieraz jest przesladowany. Kiedy czesto zdarzało się, ze nauczyciel przesladował uczniów. Potem uznano, ze to niedopuszczalne, uczen ma prawa, trzeba z nim delikatnie. Kiedy nauczyciel utraciła swą władzę wytworzyła się próznia, którą przejeła władaz w grupie rówieśniczej.
Zas wspomniał o wycofaniu się z funkcji wychowawczej szkoły. Posiada znaczne ograniczenia i musi byc oparta na dyscyplinie i systemie kar. Z usunieciem z szkoły włacznie. Moze nalezy znieść obowiazek szkolny? Ordo wspomniał o propagowaniu dobrych postaw wśród dzieciaków. To może być pomocne, ale znów razem z dyscypliną i karami.
Stap traktowanie przez fobików wysmiewania jako naturalne mnie tez zastanawia. Tłumaczą to tym, ze taki juz jest świat.Przypomina mi to powiedzenie, ze na kogos na kogo pluja mówi, że to deszcz pada.