29 Sie 2009, Sob 12:02, PID: 172719
Moje wyjaśnienia nie pomagają. Oni są w ogóle nie w temacie. Może powinienem im dać coś do poczytania. W ogóle nie czują wagi tego problemu. Nie chce żeby się ktoś tam przesadnie użalał, ale zrozumiał. Może to by było dobre rozwiązanie jakby poczytali skoro samemu ciężko mi mówić, albo przedstawiam sprawę nie wystarczająco dobrze?