29 Maj 2016, Nie 8:19, PID: 546555
Cytat:Nie interesuje mnie życie innych, co ktoś robił w weekend, jak było na urodzinach, czy jakie sobie kupił buty i jakie były ceny w sklepach.
Tak samo, co ktoś obcy ma mi z buciorami w życie włazić, nie chcę dzielić się z nikim opowieściami o moim życiu.
Dokładnie tak samo u mnie . Po prostu to jest nudne, słuchanie o takich prostych, trywialnych rzeczach. A sama o sobie nawet nie mam czego specjalnie opowiadać bo mało gdzie wychodzę w ogóle. Jedynie mogłabym o swoich hobby poopowiadać ale z drugiej strony nie wiem co tu jest do opowiadania ciekawego. Tym bardziej, że nie mam specjalnie koleżanek, które podzielałyby moje zainteresowania więc tym bardziej nie ma to sensu żadnego. A jeszcze inna sprawa, że maaarny ze mnie mówca. Tu nawet nie chodzi o bycie nieśmiałym tylko właśnie, że mam taki znudzony ton głosu + często nie bardzo wiem co mam mówić bo wszystko wydaje mi się bez znaczenia, takie nieistotne.
Chciałabym spędzać czas z ludźmi robiąc coś konkretnego. Grając w karty, planszówki, rysując. Jakieś wspólne bieganie albo oglądanie i czytanie a następnie wymiana opinii :-) . Byłaby to też pewnie jakaś wzajemna motywacja do robienia czegoś, być może uczenia się czegoś. No bo ile można się spotykać, żeby siedzieć i tak paplać bez większego sensu . Na swoim przykładzie i niektórych moich znajomych mogę powiedzieć, że w pewnym momencie zauważyłam takie jakby "wyczerpanie". Brakuje nowych tematów do rozmów a stare są wałkowane po raz enty przez co nawet nie chcę mi się z większością ludzi spotykać.