24 Sty 2016, Nie 15:42, PID: 509638
Judas napisał(a):Na początku pisałaś, że fobia czyni z nas wyjątkowych.Przecież domyślasz się chyba o co m chodzi? Czemu brać wszystko tak dosłownie? Wszyscy jesteśmy wyjątkowi na swój sposób ale ludzie, że tak powiem "dziwni" wyróżniają się jeszcze bardziej. Bez wątpienia jesteśmy takimi ludźmi i bez wątpienia ma to swoje dobre strony.
Nie potrzebujesz fobii, by być wyjątkową.
Jeszcze raz: nie piszę, że fobia jest zaleta, w końcu to choroba i nie czyni nas lepszymi od wszystkich ludzi na ziemi. Wiem jak ciężko z tym żyć bo cierpię z tego powodu każdego dnia ale jak wcześniej pisałam poza licznymi wadami ma też swoje zalety i to co wymieniłaś Alikene to też mogą być zalety. Perfekcjonizm to dokładność, ambicja, pomaga osiągać cele, które sobie wyznaczamy i motywuje do działania. Introwertyzm wiąże się z inteligencją emocjonalną, to też ważna rzecz, zresztą introwertyzm to nie jest żadna wada (tak jak się dzielimy na mężczyzny i kobiety, tak dzielimy się na intro- i ekstrawertyków. będąc kobietą można zachorować na dajmy na to raka szyjki macicy ale to nie znaczy, że bycie kobietą jest złe) - tak samo intro- i ekstrawertyzm ma swoje zalety i wady. Warto zwrócić swoją uwagę na te zalety bo to może być coś na prawdę fajnego.
Dla przykładu znałam taką dziewczynę, która miała co prawda nie fobię ale depresję, była niesamowicie wrażliwym i niesamowicie dobrym człowiekiem. Za bardzo i cierpiała z tego powodu bo za bardzo poświęcała się innym, starała się ale te starania nie zawsze były doceniane. Była raczej niepozorna ale każdy kto ją znał lubił ją. Można było porozmawiać z nią o wszystkim, była inteligentna, oczytana, wyrozumiała, poświęcała rozmówcy całą swoją uwagę. Jeśli się miało problem zawsze pomogła albo chociaż pocieszyła, zawsze robiła co mogła. (wydaje mi się, że na forum też mamy podobną osobę albo nawet więcej, i pewnie też nie potrafią dostrzec swoich zalet)
Zauważyłam też, że osoby z zaburzeniami odżywiania (akurat ja nie) to osoby często bardzo ambitne, inteligentne i też wrażliwe. Takie osoby też mogą nieźle sobie radzić w życiu, kończą dobre studia, medycynę, prawo, znajdują pracę a ludzie nie mają pojęcia o ich problemach - cierpią po cichu bo wstydzą się swoich problemów (jak fobicy). Pomyślcie co takie osoby albo wy moglibyście osiągnąć bez tych swoich problemów. Pewnie nieraz myślicie, jak ja, że jesteście bezwartościowi i nikomu niepotrzebni bo waszą prawdziwą wartość przysłania wam fobia. Może identyfikujecie się z nią za bardzo. Ja dawniej myślałam o sobie, że jestem cicha i głupia bo nie mam nic do powiedzenia. Bzdura! Jestem nieśmiała z powodu lęku, ale to wynika z mojej choroby a nie charakteru.
Lęk i depresja to nic fajnego, ale coś co boli nie musi być złe. Przykre doświadczenia z życia, porażki też mogą człowieka uszlachetnić, jeśli sobie z nimi poradzi stanie się lepszy. Może jak poradzimy sobie z fobią (co musi się stać) to też staniemy się lepsi? Ja w to wierzę.
Wielu fobików radzi sobie w życiu jak zdrowi ludzie i ja wierzę, że to dzięki tym zaletom, które w bonusie dała nam fobia. To przerąbane żyć z takimi zahamowaniami ale dajemy radę bo skądś mamy siłę, i dobrze, bo też mamy tu swoje role do odegrania, każdy z nas ma coś do zaoferowania światu i nie jesteśmy mniej ważni ani wartościowi niż inni.