29 Sty 2016, Pią 0:20, PID: 511334
grego napisał(a):ja też miałem i co z tego... pogadamy po 30
A co się dzieje po trzydziestce? Masz na myśli prozę życia?
grego napisał(a):Tak sobie myślę aby na takim portalu napisać w prost, że mam dom wart ze 300tys, dwa auta i wyciąg ze stanu konta, które zasile jeszcze dodatkowo 1mln kredytem. Obowiązkowo fotki jak skacze ze spadochronu, wspinam się na Mount Everest i nurkuje między rekinami nad australijską plażą. Może jakaś kobieta z tych zacnych portali się zainteresuje wtedy.
To chyba nie jest dobry pomysł. Trafisz na taką materialistkę jak Twój kolega, którego żona rzuciła jak tylko stracił pracę. Równie dobrze można bawić się w sponsoring, np. jakiejś studentki i liczyć na coś więcej. Ale to pewnie też się skończy źle, bo podstawą związku będą tutaj pieniądze.
Cytat:Inną sprawą jest fakt że fobikowi zdobycie takiej dziewczyny sprawi większą trudność i że ma on mniejsze szanse od innych osób. Piękne, wygadane, pewne siebie laski nie są dla nas ale na świecie żyją też te trochu brzydsze i mniej towarzyskie, ale wcale nie gorsze z charakteru dziewczyny które poderwać przy szczęściu i dobrych wiatrach może kiedyś się uda.
Nawet nie myślę o tych wszystkich wygadanych, pewnych siebie laskach. Ale nie dlatego bo czuję, że nie mam u nich szans (chociaż obecnie moja samoocena podpowiada mi, że u żadnej dziewczyny nie mam szans ). Raczej z obserwacji widzę, że ludzie, którzy się związali z takimi pewnymi siebie kobietami są w dłuższej perspektywie nieszczęśliwi. Miałem ostatnio okazję jechać samochodem z trójką kolegów z pracy. W pewnym momencie zaproponowali mi oni, że pomogą mi znaleźć jakąś dziewczynę. Ale wcale nie po to, aby mi pomóc, tylko dlatego abym nie miał tak dobrze w porównaniu z nimi (żonatymi). Jeden kolega żyje pod pantoflem i aby odetchnąć jeździ ciągle po Polsce w delegacje. Drugi żyje z żoną jak kot z psem. A trzeci jest trakcie rozwodu. A każdy im zazdrości bo niby związali się z takimi ekstra pięknymi, wygadanymi laskami (żeby nie powiedzieć "samicami alfa").
Ja osobiście chciałbym się związać z taką zwykłą dziewczyną, spokojną, wrażliwą, z którą można się zawsze dogadać i na którą mógłbym polegać, a ona by mogła na mnie polegać. Ehh... marzenia