19 Sty 2016, Wto 17:02, PID: 508458
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Sty 2016, Wto 17:23 przez USiebie.)
Nie wiem ale "brzydzenie się seksualnością" to jednak co innego od niechodzenia napalonym non stop.
Tak owszem, brzydzenie się seksualnością to ewidentne odchylenie od normy i podejrzewam, że kolega świetnie zdaje sobie z tego sprawę. Zresztą samo odbieganie od normy, nawet jeśli skrajne, nie musi być niczym złym, czy negatywnym. Ja nie widzę problemu, więc nie ma sensu się unosić czy obrażać. Jak już napisałem ani to krytyka ani komplement.
A no i przypadkiem nie mylcie słowa "reprezentatywny" ze słowem "reprezentacyjny", bo coś mi się myśli, że tak właśnie jest w tym wypadku.
Tak owszem, brzydzenie się seksualnością to ewidentne odchylenie od normy i podejrzewam, że kolega świetnie zdaje sobie z tego sprawę. Zresztą samo odbieganie od normy, nawet jeśli skrajne, nie musi być niczym złym, czy negatywnym. Ja nie widzę problemu, więc nie ma sensu się unosić czy obrażać. Jak już napisałem ani to krytyka ani komplement.
A no i przypadkiem nie mylcie słowa "reprezentatywny" ze słowem "reprezentacyjny", bo coś mi się myśli, że tak właśnie jest w tym wypadku.