07 Lut 2016, Nie 22:37, PID: 514046
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Lut 2016, Nie 22:39 przez Zasió.)
Serio? Na takim poziomie jak opisana przez koleżankę nie jest przeszkodą?
A no tak, równość pci, zapomniałem!
Dodam jeszcze coś. Ja rozumiem, że z fobią jakoś da się żyć. Że są różne etapy i to, że ktoś nie boi się już kupić bułki w sklepie, kiecki w szmateksie, albo że pracuje to nie znaczy, że nie jest nie....m społecznym. Sam przecież niedawno dostałem pracę. Zachowuje się w niej jak totalna pierdoła, a przecież mimo to raczej w niej zostanę (na szczęście pewne sprawy sie wyjaśniły na moją korzyść). No ale ja tej pracy nie dostałem za bycie otwartą, przebojową i zjednującą sobie sympatię innych osobą! A przecież to jest chyba w dużym stopniu podstawą do zdobycia czyjejś sympatii, przyjaźni, miłości...
Oh, wait - równość pci.
Tak, może tej równości zazdroszczę? Może jestem słabą psychicznie mentalną ciotą, jakby pewnie skwitował mocart, może jestem odpychającym kobiety, zniewieściałym nieudacznikiem jak ten pedał z mojego avatara (jakby go określił Judas)? Każdy ma tu swoje problemy. Ja za to np. najadłem sie dziś a kolację bułki z dżemem truskawkowym i powidłami śliwkowymi, popiłem to mlekiem, i żyję. Lubię niemieckie jogurty. Itd. itp...
A no tak, równość pci, zapomniałem!
Dodam jeszcze coś. Ja rozumiem, że z fobią jakoś da się żyć. Że są różne etapy i to, że ktoś nie boi się już kupić bułki w sklepie, kiecki w szmateksie, albo że pracuje to nie znaczy, że nie jest nie....m społecznym. Sam przecież niedawno dostałem pracę. Zachowuje się w niej jak totalna pierdoła, a przecież mimo to raczej w niej zostanę (na szczęście pewne sprawy sie wyjaśniły na moją korzyść). No ale ja tej pracy nie dostałem za bycie otwartą, przebojową i zjednującą sobie sympatię innych osobą! A przecież to jest chyba w dużym stopniu podstawą do zdobycia czyjejś sympatii, przyjaźni, miłości...
Oh, wait - równość pci.
Tak, może tej równości zazdroszczę? Może jestem słabą psychicznie mentalną ciotą, jakby pewnie skwitował mocart, może jestem odpychającym kobiety, zniewieściałym nieudacznikiem jak ten pedał z mojego avatara (jakby go określił Judas)? Każdy ma tu swoje problemy. Ja za to np. najadłem sie dziś a kolację bułki z dżemem truskawkowym i powidłami śliwkowymi, popiłem to mlekiem, i żyję. Lubię niemieckie jogurty. Itd. itp...