04 Sty 2016, Pon 1:07, PID: 502892
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Sty 2016, Pon 1:08 przez iLLusory.)
Nie chcę zabrzmieć lekceważąco, ale jest pewna zależność, którą wielu już dawno odkryło: energia podąża za uwagą, zawsze. W tym wypadku dobrze wyczuwasz pewne poruszenie w tym obszarze, a mianowicie, że im bardziej myślisz na temat fobii, tym bardziej ona się manifestuje i tym więcej jej objawów dostrzegasz.
Osobiście nie stosowałam terapi Richardsa, ale na forum jest co najmniej jedna osoba, której pomogła w zadziwiający sposób. Wiele osób też wpadło na to, że wyjazd i kompletna zmiana otoczenia, pracy, miejsca im pomoże. Prawda jest jednak taka, że nawet jakbyś wyjechał na koniec świata, to zabierając, to co masz w środku, niewiele się zmieni. Są przypadki, że taki wyjazd jest pomocny, jednak do całkowitego ozdrowienia raczej sam z siebie się nie przysłuży.
Osobiście nie stosowałam terapi Richardsa, ale na forum jest co najmniej jedna osoba, której pomogła w zadziwiający sposób. Wiele osób też wpadło na to, że wyjazd i kompletna zmiana otoczenia, pracy, miejsca im pomoże. Prawda jest jednak taka, że nawet jakbyś wyjechał na koniec świata, to zabierając, to co masz w środku, niewiele się zmieni. Są przypadki, że taki wyjazd jest pomocny, jednak do całkowitego ozdrowienia raczej sam z siebie się nie przysłuży.