10 Gru 2015, Czw 0:21, PID: 494878
A ja wyłapałem metaforę. Mnie na ogół spotkania z ludźmi robią raczej dobrze. No, nawet jak jest beznadziejnie, to i tak raczej nie żałuję, że poszedłem bo była to jednak jakaś wyrwa w mojej monotonii. Ale jeżeli nie ma Ci to przynieść dosłownie nic dobrego, to chyba nie warto iść.
Chyba, że jednak trochę chciałbyś, to wtedy może warto, bo jednak ma się co wspominać potem.
Więc podsumowując, zadałbym sobie pytanie czy w jakimś % chcesz tam w ogóle iść, czy zupełnie nie masz ochoty.
Chyba, że jednak trochę chciałbyś, to wtedy może warto, bo jednak ma się co wspominać potem.
Więc podsumowując, zadałbym sobie pytanie czy w jakimś % chcesz tam w ogóle iść, czy zupełnie nie masz ochoty.