08 Lis 2015, Nie 23:31, PID: 486236
No w sumie racja,nie można się ograniczać i zamykać, tylko korzystać, żeby właśnie poznać siebie, co się ceni i lubi. Nie przejmować się, nie stresować i nie obwiniać jak coś pójdzie nie tak? Tak zrobię, bo uczucie, że się ośmieszę lub zanudzę doprowadza mnie do szaleństwa. Tak naprawdę to lubię siebie,po części znam swoje wartości, ale zapominam o tym, gdy coś nie wyjdzie jak trzeba i wtedy obwiniam się o swoją inność. A zdaję sobie z tego sprawę,że powinnam zaakceptować w pełni siebie. Do tego będzie ciężka droga, ale dam radę
Dzięki Ordo, za miłe słowa, doceniam to I masz rację, to bez sensu. Trzeba wrzucić na luz.
Wielki Nos, znam po części swoje wartości, wiem co mi sprawia przyjemność, co naprawdę lubię i staram się to robić. Tylko za bardzo się przejmuję, że nie lubię dużej ilości rzeczy tego co rówieśnicy, i dlatego mam takie kiepskie relacje. Gdybym miała jakąś grupkę znajomych takich innych osób jak my, to bym się nie przejmowała. Ale wszyscy macie rację, trzeba zaakceptować i docenić siebie, by zacząć jakieś relacje. Dzięki wam!
Jutro nowy dzień, zacznę z innym podejściem
Dzięki Ordo, za miłe słowa, doceniam to I masz rację, to bez sensu. Trzeba wrzucić na luz.
Wielki Nos, znam po części swoje wartości, wiem co mi sprawia przyjemność, co naprawdę lubię i staram się to robić. Tylko za bardzo się przejmuję, że nie lubię dużej ilości rzeczy tego co rówieśnicy, i dlatego mam takie kiepskie relacje. Gdybym miała jakąś grupkę znajomych takich innych osób jak my, to bym się nie przejmowała. Ale wszyscy macie rację, trzeba zaakceptować i docenić siebie, by zacząć jakieś relacje. Dzięki wam!
Jutro nowy dzień, zacznę z innym podejściem