27 Wrz 2008, Sob 22:47, PID: 71363
U mnie również w wyrażaniu emocji totalna pustynia. Nie nadawałbym się jako klakier w 'Jak oni spiewają' ... a tak na poważnie, to zawsze myślami jestem gdzieś 'tam', więc siłą rzeczy żadnych emocji na bieżąco nie okazuję, chociaż czasem tam w środku coś skowycze i złorzeczy by się wydostać, ale ja nic nie wypuszczam. Chyba przez to jestem odbierany jako 'fałszywy', nie jako człowiek, który zareaguje normalnie i z którym można się po prostu zaprzyjaźnić ... ach przydałby się czasem taki sponot