27 Sie 2023, Nie 1:23, PID: 871167
(20 Kwi 2023, Czw 14:20)Inika napisał(a): Już sama nie wiem czy kiedykolwiek uda mi sie zdać egzamin. Trzy razy zdawałam egzamin( trzech poprzednich 10 lat temu już nie licze). Po tym jak jeszcze raz zapisałam sie na kurs jeździłam już z 4 intstuktorami. Z pierwszym napewno o wiele za długo. Teraz jestem za to na siebie zła, bo postępów nie było a ja dalej z nim jeździłam. Kolejny był w miare w porzadku, trzeci jedną z lekcji prawie całą przegadał przez telefon, ale jeździłam z nim tylko trzy godziny. Teraz jeżdże z czwartym. Uczy mnie troche inaczej. Może jest dobrym instruktorem, ale jadąc z nim czuje się niesamodzielna. Wiem, że wciska hamulec. Może to dlatego, że za późno hamuje. Pomaga mi zmieniać biegi. Wprowadza też duży chaos. Ale z drugiej strony wiele rzeczy robie nie tak jak powinnam, na przykład za późno przełaczam z 1 na 2 bieg, albo zapominam zmniejszyć bieg przed zakrętem. Czasami zapominam w którą stronę instruktor mi kazał jechać. Dziś miałam z nim jazde i teraz to nic mi się nie chce robić.
Zdałam Za 10 razem ( 3 poprzednich nie licząc) Ale to nieważne za którym razem. Ważne, że zdałam. Po zdanym egzaminie bałam się, że będę się bała jeździć sama, ale bałam się tylko za pierwszym razem. Kiedy wsiadałam kolejny raz nie bałam się. Trochę się dziwnie się z tym czułam, że się nie boje, bo ja ogólnie odczuwam lęk przez prawie cały czas. Rzadko kiedy się nie boję. A wtedy wzięłam kluczyki, wsiadłam do samochodu i przejechałam przez pół miasta. Już pare razy jeździłam i jest w porządku. Mam tylko kłopot z parkowaniem, ale po prostu nie parkuje między samochodami i narazie nie bedę parkować dopóki nie poczuje się pewniej. Teraz sobie myślę, że egzamin i jazda z instruktorami była dla mnie trudna, bo do jazdy samochodem dochodziły jeszcze myśli, że ktoś mnie ocenia i to , że musze nawiązać jakiś kontakt z osobą, która siedzi obok. Trudno mi było przekonać samą siebie że lepiej by było nie przejmować się tym co instruktor o mnie myśli.