08 Paź 2012, Pon 16:53, PID: 319476
Dzisiaj miałem pierwszą jazdę i było nawet spoko. Będę miał różnych instruktorów, dzisiaj miałem z taką starszą babką bardzo spokojną, nie krzyczała ani nic z tych rzeczy. Dwie rundy po parkingu pod supermarketem i powiedziała że ogarniam na tyle że mogę jechać na miasto. Na mieście było całkiem w porządku, chociaż już na samym początku ktoś prawie w nas wjechał zmieniając pas, bo myślał że elka będzie się wlokła a ja od razu jechałem z maksymalną prędkością. Przeraziłem się trochę, ale chyba bardziej tym co instruktorka wtedy powiedziała "proszę nic nie robić" i wcisnęła mi klakson, a ja już trzymałem nogę nad hamulcem. W tym momencie padło też najpopularniejsze polskie przekleństwo z mojej strony Auto nie zgasło mi ani raz, ale chwaliłbym się tym bardziej gdybym uczył się na benzynowym aucie, a to był diesel i tutaj bardzo trzeba się postarać żeby zgasło, na szczęście takie samo auto jak to będę miał na egzaminie, więc na plus.