16 Gru 2010, Czw 22:17, PID: 232063
Kolega wyżej ma rację, każdemu może się zdarzyć stłuczka. Przy dzisiejszej ilości aut na drogach (podobno już średnio 2-3 na rodzinę) i pośpiechu to coraz częstsze. Grunt to nie spowodować wypadku przy większej prędkości.
Swoją drogą, ostatnio zostawiłem auto na dłużej na parkingu przy centrum handlowym. Po powrocie zastałem wgniecone prawe naroże, rozwalony kierunek i pęknięty zderzak. Sprawcy ni widu ni słychu, nawet na monitoringu. A ktoś musiał solidnie przydzwonić cofając.
W ogóle to bez sensu, że ludzie kupują sobie ogromne auta do miasta, jeżdżąc na dodatek samotnie. Pierwsze lepsze skrzyżowanie czy korek, 30 samochodów z rzędu i w 29 jadą sami kierowcy. SUVy, kombi, Suvy, kombi... wiozą powietrze i 5 metrów blachy, którą parkując na 4 razy zajmują dwa miejsca parkingowe - bo im się należy. Kompletnie nielogiczne, nieekonomiczne a więc i nieekologiczne. Pokazówka bierze górę nad rozsądkiem. Jak w każdej dziedzinie życia.
Swoją drogą, ostatnio zostawiłem auto na dłużej na parkingu przy centrum handlowym. Po powrocie zastałem wgniecone prawe naroże, rozwalony kierunek i pęknięty zderzak. Sprawcy ni widu ni słychu, nawet na monitoringu. A ktoś musiał solidnie przydzwonić cofając.
W ogóle to bez sensu, że ludzie kupują sobie ogromne auta do miasta, jeżdżąc na dodatek samotnie. Pierwsze lepsze skrzyżowanie czy korek, 30 samochodów z rzędu i w 29 jadą sami kierowcy. SUVy, kombi, Suvy, kombi... wiozą powietrze i 5 metrów blachy, którą parkując na 4 razy zajmują dwa miejsca parkingowe - bo im się należy. Kompletnie nielogiczne, nieekonomiczne a więc i nieekologiczne. Pokazówka bierze górę nad rozsądkiem. Jak w każdej dziedzinie życia.