12 Mar 2009, Czw 19:44, PID: 131828
Dla mnie kurs był dość ciężki, bardzo stresujący.
Nie raz miałam atak paniki, ale każdy w sumie udało mi się jakoś zażegnać.
Zdałam za 2 razem, byłam bardzo zdeterminowana Bardzo chciałam mieć prawko, by uniezależnić się od komunikacji miejskiej, która napawała mnie mega lękiem.
Potem przez kilka miesięcy nie chciałam jeździć samochodem ojca. Bałam się jazdy, bałam się, że go uszkodzę..
Potem kupiłam swój. Stał kolejne kilka miesięcy, bo ja ciągle bałam się jeździć sama. Potem zdarzyło się coś, co strasznie mnie wkurzyło i wtedy chcąc zrobić komuś na złość - wsiadłam..i zaczęłam jeździć. Boję się jeszcze miast i dróg których nie znam. Ale 25 km do pracy pokonuję na pamięć
Nie raz miałam atak paniki, ale każdy w sumie udało mi się jakoś zażegnać.
Zdałam za 2 razem, byłam bardzo zdeterminowana Bardzo chciałam mieć prawko, by uniezależnić się od komunikacji miejskiej, która napawała mnie mega lękiem.
Potem przez kilka miesięcy nie chciałam jeździć samochodem ojca. Bałam się jazdy, bałam się, że go uszkodzę..
Potem kupiłam swój. Stał kolejne kilka miesięcy, bo ja ciągle bałam się jeździć sama. Potem zdarzyło się coś, co strasznie mnie wkurzyło i wtedy chcąc zrobić komuś na złość - wsiadłam..i zaczęłam jeździć. Boję się jeszcze miast i dróg których nie znam. Ale 25 km do pracy pokonuję na pamięć