24 Kwi 2016, Nie 12:15, PID: 534514
Dla mnie to też abstrakcja bo moje relację z dziewczynami/kobieta są czysto koleżeńskie. Nie ogarniam gierek i podchodów, flirtów itd.. Już od czasu gimnazjum tego nie ogarniałem inie czułem.
Co dziwne to się mną interesowały tylko się zawsze dziwiłem dlaczego Wygląd wyglądem ale u mnie wątpliwości budziły moja osobowość i cechy. Co z tego, że mogłem się podobać jak byłem mało interesujący. Widziałem innych jak się zachowują o czymś rozmawiają i jak rozmawiają.
W liceum moja koleżanka 4 lata za mną chodziła Nie wiem czy umawianie się z innym miało służyć wzbudzeniu zazdrości u mnie? Potem była 2 koleżanka, która mnie zaczepiała. Ja tylko ją dla żartu. Pod koniec spotykała się z 3 chłopakami z czego wiedziałem jakie to typki i mówiłem, ze nic z tego nie wyjdzie i tak było. Nie wiem po co to robiła? Kolejna metoda na zazdrość? W między czasie gdy ta 2 to robiła z tymi 3 a ta 1 też była pewnie zainteresowana to jeszcze się trafiła o 2 lata młodsza Ta to się wlepiała we mnie przez pół roku. Bardziej mnie przerażała. Jednak podszedłem do niej i się spytałem czemu się tak przygląda a ona: "Tak sobie". No skoro tak sobie to spox i odszedłem
Co do 1 to jestem pewien bo jak usłyszała, że ja zauroczony w tej młodszej byłem to nawet poszła sprawdzić która to Widać zazdrosna była Jednak z nią relacja była bardziej koleżeńska i właśnie z nią byłem na etapie "przed" jeśli chodzi o związek.
Potem była jedna co się mną interesowała ale uciekłem od dalszego w głębienia się w relacje od razu. Potem była trochę wyzywająca się w ubiorze. Na kursie prawka. Też zrezygnowałem bo stwierdziłem, że nie dam rady.
Ogólnie jakoś interesują się mną. Tylko ja jakoś obawiam się czy dam radę. Co mam do zaoferowania, czy ktoś nie będzie się męczył itd.
Co dziwne to się mną interesowały tylko się zawsze dziwiłem dlaczego Wygląd wyglądem ale u mnie wątpliwości budziły moja osobowość i cechy. Co z tego, że mogłem się podobać jak byłem mało interesujący. Widziałem innych jak się zachowują o czymś rozmawiają i jak rozmawiają.
W liceum moja koleżanka 4 lata za mną chodziła Nie wiem czy umawianie się z innym miało służyć wzbudzeniu zazdrości u mnie? Potem była 2 koleżanka, która mnie zaczepiała. Ja tylko ją dla żartu. Pod koniec spotykała się z 3 chłopakami z czego wiedziałem jakie to typki i mówiłem, ze nic z tego nie wyjdzie i tak było. Nie wiem po co to robiła? Kolejna metoda na zazdrość? W między czasie gdy ta 2 to robiła z tymi 3 a ta 1 też była pewnie zainteresowana to jeszcze się trafiła o 2 lata młodsza Ta to się wlepiała we mnie przez pół roku. Bardziej mnie przerażała. Jednak podszedłem do niej i się spytałem czemu się tak przygląda a ona: "Tak sobie". No skoro tak sobie to spox i odszedłem
Co do 1 to jestem pewien bo jak usłyszała, że ja zauroczony w tej młodszej byłem to nawet poszła sprawdzić która to Widać zazdrosna była Jednak z nią relacja była bardziej koleżeńska i właśnie z nią byłem na etapie "przed" jeśli chodzi o związek.
Potem była jedna co się mną interesowała ale uciekłem od dalszego w głębienia się w relacje od razu. Potem była trochę wyzywająca się w ubiorze. Na kursie prawka. Też zrezygnowałem bo stwierdziłem, że nie dam rady.
Ogólnie jakoś interesują się mną. Tylko ja jakoś obawiam się czy dam radę. Co mam do zaoferowania, czy ktoś nie będzie się męczył itd.