20 Paź 2015, Wto 19:33, PID: 481446
niepotrzebny napisał(a):Chyba próby zwrócenia Twojej uwagi na niego? Jak wyglądały te próby?Tak, mojej na niego... już poprawione.
Ogólnie sytuacja wyglądała tak, że dojeżdżaliśmy jedynym, możliwym autobusem na uczelnie (on wsiadał miasto dalej ode mnie). Autobus ten dojeżdżał do pewnego momentu i później trzeba było parę metrów podejść do przystanku tramwajowego.
No i właśnie w drodze na ten tramwaj często wyrównywał tempo do mojego i tak sobie obok mnie szedł, albo wsiadał do tramwaju tymi samymi drzwiami co ja, pomimo tego że do innych miał bliżej :-D
Albo na przystanku autobusowym (już w drodze powrotnej) potrafił przejść obok mnie i wrócić się tylko po to żeby się do mnie uśmiechnąć. To mu najlepiej wychodziło, bo robił to z zaskoczenia i w końcu udawało mu się złapać mnie na kontakt wzrokowy (czego ja głupia unikałam, bo nie chciałam mu dawać do zrozumienie, że mi się podobał :mur: fobik alert :mur.
Cytat:No ja byłam trochę w szoku, że on taki uparty i nie daje za wygraną pomimo tego że ja przyjęłam bierna postawę... także nie, nie był nieśmiałym chłopakiem... raczej go tu nie spotkam na forum.
Jeśli tak, to i on, jeśli nie jest śmiałym chłopakiem, to po taki zlewaniu się może się bardzo zniechęcić. Inny być może potraktowałby to jako wyzwanie
Cytat:studia już skończyłam
A tak z ciekawości, ciągle jeździsz tym autobusem, czy nawet tego unikasz, by go nie spotykać?