29 Wrz 2015, Wto 14:01, PID: 475746
Kris 66 napisał(a):Nie, ponieważ zasadniczą sprawą jest samo istnienie tych kieszonkowców, czy to realnie, czy wedle indywidualnej świadomości i przekonania.Cytat:"Takiemu ateiście nic nie zrobią, ponieważ on uważa, że nie istnieją i ignorując je, jest wolny od nich."To takie myślenie jakby ktoś, jadąc tramwajem w którym są kieszonkowcy powiedział: "Bedę się patrzał w okno i myślał o czymkolwiek-więc będę od nich wolny"
Bo chodzi o to, że katolik wierzy w boga a ateista wie, że go nie ma.
Gdybym wierzył w mikołaja to i owszem bym pisał do niego list z prośbą o prezenty, jednak wiem, że go nie ma, więc nie piszę, bo nie ma po co i do kogo.
Wiara w coś a wiedza o czymś to co innego.
Kris 66 napisał(a):https://www.youtube.com/watch?v=ecXMagpN1hY"Ponieważ tylko 3 osoby w kościele wierzyło".
Uwaga! i tutaj ,Judas,egzorcysta wyjaśnia to,dlaczego demon nie ujawnia się nawet w religijnej podobno kobiecie i nawet podczas mszy.Proszę bardzo 18-ta minuta wykładu.
I to jest inteligentna strategia Szatana, bo poprzez kogo, jak nie poprzez fałszywego ucznia Szatan może dostać się do domu swojego wroga? To się nazywa działaniami dywersyjnymi. Bardzo sprytnie.
Bo tak czy inaczej, ksiądz dowiedział się, że ona jest opętana tak? Więc Szatan sam się w końcu ujawnił, bo tak działa sabotaż, że z czasem wychodzi i obnaża luki w obronie i zabezpieczeniach wroga.
Kris 66 napisał(a):Ludzie reagują nerwowo zwykle gdy ...coś...jest...na rzeczy...ILLu jest spokojna, praktycznie nigdy jej zdenerwowanej nie widziałem. Generalnie to zgadzam się z nią i powiem więcej - uważam, że zatraciłeś się paradoksalnie w wierze. O tym paradoksie pisałem w innym temacie.
Apeluję o spokój,albo polecam mniej gorące tematy.
Kris 66 napisał(a):A co do księdza Glasa.No ma gość i dużą wiedzę w efekcie wieloletniej praktyki ,no i szczerość przekazu tu widzę,żądnej ściemy. Ma chłop gadane,mnie tam chce się go słuchać.Jak pisałem kiedyś gdzieś: wiedza a inteligencja to dwie różne sprawy.
Jak będę miał ogromną wiedzę na temat jednorożców z planety Tuttifrutti, to znaczy, że jestem inteligentny i mówię mądrze? Niekoniecznie.
I tak, może i ma gadane, ale wasza religia opiera się na autorytetach więc ktoś musi mieć gadane.
A już o czym gada to też inna sprawa.