27 Cze 2008, Pią 15:01, PID: 32191
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Wrz 2008, Wto 16:38 przez cat.)
Moja fobia, nie jest tak bardzo ciężka. Jakoś sobie radzę, a mam ją od kiedy pamiętam. Tak źle się nie czuję, nie potrzebuję leków. Nie boję się ludzi, tylko rozmowy z nimi.
W moim przypadku skuteczna mogłaby być tylko terapia grupowa, bo na indywidualnej to bym sobie pogadał z psychologiem, wrócił do domu i nic by się nie zmieniło. Ze zwalczaniem FS jest jak z nauką pływania, nie można się nauczyć na sucho, a rzucając się na głęboką wodę można się utopić. Tak jak pływania trzeba się uczyć w kontrolowanych warunkach na basenie, tak fobię trzeba zwalczać w kontrolowanych warunkach terapii grupowej.
Piszcie więcej o terapiach na których byliście. Najtrudniej jest zacząć terapię, a na żadnej jeszcze nie byłem.
W moim przypadku skuteczna mogłaby być tylko terapia grupowa, bo na indywidualnej to bym sobie pogadał z psychologiem, wrócił do domu i nic by się nie zmieniło. Ze zwalczaniem FS jest jak z nauką pływania, nie można się nauczyć na sucho, a rzucając się na głęboką wodę można się utopić. Tak jak pływania trzeba się uczyć w kontrolowanych warunkach na basenie, tak fobię trzeba zwalczać w kontrolowanych warunkach terapii grupowej.
Piszcie więcej o terapiach na których byliście. Najtrudniej jest zacząć terapię, a na żadnej jeszcze nie byłem.