19 Cze 2008, Czw 17:01, PID: 28445
No ale indywidualnie to raczej d*pa przy fobii spolecznej. Zazwyczaj fobik jest w stanie pogadac z jedna osoba (w tym przypadku psycholog) i jakos to przezyc, gorzej z wieloma. Sek w tym wlasnie zeby nauczyc sie wspolistnienia w grupie, a nie gadac tylko w 4 oczy. Zreszta na terapii indywidualnej tez nie masz gwarancji ze sie uda. Poza tym dlugo gadalam z babka od tych terapii przez tel i powiedziala mi ze przy socjofobii niestety nie mozna sobie chodzic od tak raz w tygodniu na godzinke, bo nie bedzie rezultatow. To musza byc intensywne zajecia..taki zmasowany atak na fobie ,no i przede wszystkim dana osoba naprawde musi tego chciec. Moj stary psycholog tez mi to mowil (chodzilam raz w tyg do niego) ze w takim trybie to sie mozna leczyc dlugo i namietnie, i usilnie mnie chcial na terapie grupowa wyslac, ale wtedy stchorzylam. Szukam Rzony, moze jednak jeszcze to przemysl? Byles juz wogole na takiej terapii grupowej, czy to sa tylko Twoje domysly jak to bedzie wygladalo? Mysle, ze tez tchorzysz..