23 Lis 2011, Śro 12:27, PID: 280709
Chciałbym prosić forumowiczów którzy korzystali z psychoterapii żeby napisali mniej więcej jak u was wyglądało pojedyncze spotkanie z psychologiem, chodzi mi o to czy to ma być tak, że tylko pacjent mówi psycholog słucha i nawet nie zadaje żadnych pytań?
Pytam dlatego, że już korzystałem z usług psychologa i nic nie osiągnąłem. Zmarnowałem prawie rok i kupę kasy. Moje spotkania polegały na tym, że wchodzę, mówię dzień dobry i mam coś mówić. Problem pojawił się po jakimś czasie gdy opowiedziałem chyba wszystko co miałem do opowiedzenia wtedy kilka razy przyszedłem na spotkanie po prostu pomilczeć. Wkurzyło mnie to strasznie, że nie ma żadnej reakcji ze strony psychologa. Oczekiwałem jakiś wniosków, porady, czegokolwiek. Nic nie uzyskałem. Postanowiłem przerwać terapię. Na ostatnim spotkaniu gdy szanowna psycholog uświadomiła sobie, że nie dam się dalej naciągać nie była już tak miła. Poczułem się bardzo upokorzony jej zachowaniem. Nie będę pisał dlaczego tak się poczułem.
Postanowiłem jednak spróbować kolejny raz, umówiłem się do psychologa z polecenia i o dobrych opiniach, nie chce jednak zmarnować więcej czasu i kasy.
Pytam dlatego, że już korzystałem z usług psychologa i nic nie osiągnąłem. Zmarnowałem prawie rok i kupę kasy. Moje spotkania polegały na tym, że wchodzę, mówię dzień dobry i mam coś mówić. Problem pojawił się po jakimś czasie gdy opowiedziałem chyba wszystko co miałem do opowiedzenia wtedy kilka razy przyszedłem na spotkanie po prostu pomilczeć. Wkurzyło mnie to strasznie, że nie ma żadnej reakcji ze strony psychologa. Oczekiwałem jakiś wniosków, porady, czegokolwiek. Nic nie uzyskałem. Postanowiłem przerwać terapię. Na ostatnim spotkaniu gdy szanowna psycholog uświadomiła sobie, że nie dam się dalej naciągać nie była już tak miła. Poczułem się bardzo upokorzony jej zachowaniem. Nie będę pisał dlaczego tak się poczułem.
Postanowiłem jednak spróbować kolejny raz, umówiłem się do psychologa z polecenia i o dobrych opiniach, nie chce jednak zmarnować więcej czasu i kasy.