09 Wrz 2016, Pią 11:34, PID: 575473
Nie umiem gadać o pierdułach, choć bardzo bym chciała. Za każdym razem gdy mam coś powiedzieć przy osobach, które niezbyt dobrze znam, zastanawiam się długo, czy to co chcę powiedzieć może być dla tych osób na tyle ciekawe, że warto to powiedzieć xD
Umiem utrzymywać jedynie powierzchowne relacje, bo gdy przychodzi moment na pogłębienie więzi to uciekam ze strachu. Przekładam spotkania wymyślając jakieś durne powody, odpisuję półsłówkami na fejsie/smsy. Nie chcę, by tak było, ale to moja jakaś taka reakcja obronna. Lęk przed byciem ocenionym/wyśmianym jest większy, niż potrzeba budowania głębszych relacji.
Nawet w internecie nie umiem! Siedzę na tym Skype fobicznym, wszyscy ze sobą piszą jak starzy znajomi, a ja tylko przeglądam kolejne wiadomości i wstydzę się cokolwiek napisać
Umiem utrzymywać jedynie powierzchowne relacje, bo gdy przychodzi moment na pogłębienie więzi to uciekam ze strachu. Przekładam spotkania wymyślając jakieś durne powody, odpisuję półsłówkami na fejsie/smsy. Nie chcę, by tak było, ale to moja jakaś taka reakcja obronna. Lęk przed byciem ocenionym/wyśmianym jest większy, niż potrzeba budowania głębszych relacji.
Nawet w internecie nie umiem! Siedzę na tym Skype fobicznym, wszyscy ze sobą piszą jak starzy znajomi, a ja tylko przeglądam kolejne wiadomości i wstydzę się cokolwiek napisać