25 Lis 2018, Nie 12:01, PID: 772773
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lis 2018, Nie 12:08 przez Strachliwy.)
Raczej w obecnym wcieleniu już więcej partnerki mieć nie będę, ale jakby ktoś zrobił jakiś myk i sprawił, że reinkarnacja naprawdę by istniała to w kolejnym życiu poproszę damę o następujących parametrach:
- bystra
- lojalna i wierna
- z poczuciem humoru
- w umiarkowanym stopniu towarzyska
- empatyczna
- samodzielna, potrafiąca utrzymać siebie (nie pretensjonalna księżniczka której życiowe motto brzmi: "Chciałeś Panią, więc rób na nią")
- w miarę naturalna: żadnych tipsów, kolczyków w dziwnych miejscach, tatuaży, sztucznych piersi, tony szpachli na twarzy (bez urazy ale po prostu są rzeczy które mi się nie podobają, podobnie jak moja facjata może się komuś nie podobać)
W kwestii wyglądu: nigdy nie miałem wygórowanych wymagań. Nie musi być atrakcyjna. Nie ważne czy blondynka, czarna czy ruda. Najważniejsze żeby podobała mi się jej twarz i oczy. Sylwetka jest dla mnie mniej ważna, choć nie ukrywam że preferuję panie o okrągłych kształtach (lecz nie otyłe), ale najważniejsze żebyśmy po prostu do siebie pasowali, wtedy może być nawet chuda jak ja.
- bystra
- lojalna i wierna
- z poczuciem humoru
- w umiarkowanym stopniu towarzyska
- empatyczna
- samodzielna, potrafiąca utrzymać siebie (nie pretensjonalna księżniczka której życiowe motto brzmi: "Chciałeś Panią, więc rób na nią")
- w miarę naturalna: żadnych tipsów, kolczyków w dziwnych miejscach, tatuaży, sztucznych piersi, tony szpachli na twarzy (bez urazy ale po prostu są rzeczy które mi się nie podobają, podobnie jak moja facjata może się komuś nie podobać)
W kwestii wyglądu: nigdy nie miałem wygórowanych wymagań. Nie musi być atrakcyjna. Nie ważne czy blondynka, czarna czy ruda. Najważniejsze żeby podobała mi się jej twarz i oczy. Sylwetka jest dla mnie mniej ważna, choć nie ukrywam że preferuję panie o okrągłych kształtach (lecz nie otyłe), ale najważniejsze żebyśmy po prostu do siebie pasowali, wtedy może być nawet chuda jak ja.