25 Paź 2015, Nie 0:43, PID: 482444
USiebie napisał(a):Ale ja to zresztą napisałem dopiero po tym Twoim poście.szczegóły
USiebie napisał(a):"Ale nie uważasz, zw trójkąt jest formą zdrady, tylko akceptowanej przez partnerkę i w kontrolowanych warunkach?"Osobiście monigamia, może i nudna, zbyt mocno zakodowana jest u mnie w głowie, by uprawiać seks z kimkolwiek poza dziewczyna będąc z nią w związku. To czy mam jej przyzwolenie, czy nie, nie ma zadnego znaczenia JJeśli Twoja kobieta pragnęłaby mocni seksu z dwoma facetami, to byś się zgodził? Raczej nie? Nie czulbys jakoś tak z tyłu głowy, że jak to Twoja dziewczyna chce seksu z kimś oprócz Ciebie? I milion pytań, włącznie z tym, czy jej wystarczasz.
Jeśli coś jest akceptowane przez partnerkę i wyszło wręcz np. z jej inicjatywy, to gdzie tu zdrada?
A gdyby namówiła Cię na trójkąt z dziewczyną, to pewnie prawie byś oszalał ze szczęścia. Ja tutaj widzę sprzeczność. Jeśli się mylę (bo zgodziłbys się na trójkąt z facetem), to nie ma sprawy.
Może tylko ja w ten sposób postrzegam trójkąty. Może tak jak mówisz, próbuje pozować na jakiegoś świętego chociaż daleko mi do zasad kościelnych.