21 Wrz 2008, Nie 20:05, PID: 68996
Nigdy z nikim nie rozmawiałem o mojej "chorobliwej nieśmiałości". Chociaż najbliżsi widzą to ,że jest coś nie tak to myślą ze jestem poprostu nieśmiały ale nie mają pojecia ,że ta moja nieśmiałość jest aż tak dużych rozmiarów i że to choroba jest. Wiem ,że by tego nie zrozumieli ,a najprędzej by mnie wzieli za jakiegoś świra (chociaż w sumie to czy aż tak bardzo by się pomylili ,raczej nie). Kolegą,znajomym i wogole obcym ludzią to nawet mi na myśl nie przyszło ,żeby to powiedzieć chyba nie muszę pisać dlaczego Tak wiec jestem sam ze swoim problemem. Nigdzie nie wychodzę siedzę w domu i mysle co będzie dalej ..... no własnie co będzie dalej