28 Sie 2015, Pią 16:38, PID: 465602
Tak się ukształtowała kultura europejska, a była ona najlepszą na świecie. Wiek 30. lat. To jest bardzo orientacyjny termin. W zasadzie to wypada ustabilizować się do trzydziestki, bo nie ma sensu z tym zwlekać. Jeśli dopisze Ci szczęście i chęci, bądź też przymus może się okazać że ustabilizujesz się nieco wcześniej. Ogólnie jest też taka tendencja że na mężczyzn którzy są niestabilni po trzydziestce, patrzy się krzywo. (Cały czas to jest taki orientacyjny termin). Tak się przyjęło w kulturze Europejskiej (nie mylić z Unijną).
A jeśli chcesz jakiegoś naukowego uzasadnienia, to nie trzeba być sherlockiem jak ma się pewne pojęcie o biologii. Podstawową funkcją mężczyzny (ogólnie), jest zapłodnienie kobiety, tak aby ona wydała minimum dwójkę płodnego potomstwa i zapewnienie im wszystkim środków potrzebnych na: właściwe wychowanie i utrzymanie dzieci. Jak to zrobisz, to na tym kończy się twoja funkcja jaką pełnisz w gatunku. Wszystkie inne twoje funkcje są dodatkowe (choćbyś był astronautą).
Dlatego to jest dla ludzi (w przypadku mężczyzn) podświadomie najważniejsze. A dlaczego akurat trzydziestka? Po uzyskaniu powszechnego dostępu do antykoncepcji, tak się przyjęło gdyż mężczyzna 25-30r. życia utrzymuje stały poziom testosteronu. Potem z roku na rok pikuje on w dół i sprawia iż spada libido. Przez to tendencja do poligamii panów, skłania się ku monogamii. Dodatkowo po staniu się ojcem ten poziom androgenów jeszcze bardziej spada. Mężczyzna się wycisza i w miarę dotrzymuje wierności matce swoich dzieci (przede wszystkim utrzymuje ją ). Tak oto przebiega naturalnie ten proces.
To wszystko nie wiąże się tylko z tym że mężczyzna, aby można go było uznać za dojrzałego społecznie musi mieć kobietę i dwójkę dzieci. Wystarczy że taki ktoś pokaże, iż byłby w stanie utrzymać dwójkę dzieci i ich matkę. Robi to albo zakładając rodzinę, albo prowadząc biznes, zdobywając pieniądze oraz swoje cele. Kluczem są dochody, gdyż one są zwierzyną dzisiejszego świata. Tak jest, czy komuś się podoba czy nie. Kiedy chłopak zaczyna się liczyć w społeczeństwie- nie jest dla niego obciążeniem, staje się mężczyzną.
Z resztą zmądrzejesz, to zrozumiesz. Albo okaże się że jesteś debilem, lecz tego Ci nie życzę.
A jeśli chcesz jakiegoś naukowego uzasadnienia, to nie trzeba być sherlockiem jak ma się pewne pojęcie o biologii. Podstawową funkcją mężczyzny (ogólnie), jest zapłodnienie kobiety, tak aby ona wydała minimum dwójkę płodnego potomstwa i zapewnienie im wszystkim środków potrzebnych na: właściwe wychowanie i utrzymanie dzieci. Jak to zrobisz, to na tym kończy się twoja funkcja jaką pełnisz w gatunku. Wszystkie inne twoje funkcje są dodatkowe (choćbyś był astronautą).
Dlatego to jest dla ludzi (w przypadku mężczyzn) podświadomie najważniejsze. A dlaczego akurat trzydziestka? Po uzyskaniu powszechnego dostępu do antykoncepcji, tak się przyjęło gdyż mężczyzna 25-30r. życia utrzymuje stały poziom testosteronu. Potem z roku na rok pikuje on w dół i sprawia iż spada libido. Przez to tendencja do poligamii panów, skłania się ku monogamii. Dodatkowo po staniu się ojcem ten poziom androgenów jeszcze bardziej spada. Mężczyzna się wycisza i w miarę dotrzymuje wierności matce swoich dzieci (przede wszystkim utrzymuje ją ). Tak oto przebiega naturalnie ten proces.
To wszystko nie wiąże się tylko z tym że mężczyzna, aby można go było uznać za dojrzałego społecznie musi mieć kobietę i dwójkę dzieci. Wystarczy że taki ktoś pokaże, iż byłby w stanie utrzymać dwójkę dzieci i ich matkę. Robi to albo zakładając rodzinę, albo prowadząc biznes, zdobywając pieniądze oraz swoje cele. Kluczem są dochody, gdyż one są zwierzyną dzisiejszego świata. Tak jest, czy komuś się podoba czy nie. Kiedy chłopak zaczyna się liczyć w społeczeństwie- nie jest dla niego obciążeniem, staje się mężczyzną.
WesołyHipokryta napisał(a):Ja jako "prawdziwy mężczyzna" będę walczył o jej równouprawnienie.O jakiej ty mówisz równości, skoro dwie kobiety zachowują się na tyle różnie, aby traktować je odmiennie? Przecież każdy względem prawa jest równy, bo na taką równość możemy sobie pozwolić. Reszta rzeczy zależy od pań! To że jakaś za mało urosła i nie może dźwigać ciężarów, albo jest głupia a przez to nie wydajnie pracuje oraz mniej zarabia. Pracodawca wypłaca wypłatę swoim pracownikom i on ma decydować ile mają zarabiać. Nie państwo! Dlaczego państwo ma się mieszać w prywatne sprawy mieszkańców?!
Z resztą zmądrzejesz, to zrozumiesz. Albo okaże się że jesteś debilem, lecz tego Ci nie życzę.