28 Sie 2015, Pią 8:00, PID: 465324
Kateusz napisał(a):Z reguły jest tak, że mężczyzna staje się takim prawdziwym mężczyzną gdzieś po trzydziestce (jest ustabilizowany). Wtedy do takich ściągają kobiety, często młodsze które szukają męża stanowiącego ich opokę i utrzymanie, a potem tak to się kręci. Też dużo zależy od kobiet, bo jeśli wy nie uwodzicie mężczyzny, to on na was nie zwróci uwagi.
Skąd ta reguła? Z podręcznika "Jak dobrze wyglądać po czterdziestce"? Jakoś to się wylicza, jest na to wzór? Znam młodszych ustabilizowanych, ale wnioskuję, że stabilizacja według Ciebie to dobre podłoże majątkowe. Czyż nie? :v Więc nawet jeżeli mieszkam teraz sam, zarabiam na siebie blablabla to jeszcze brakuje mi ponad dyszki, żeby stać się prawdziwym mężczyzną? Utrzymanie - dobrze powiedziane. Idą te wodzirejki po humanie na śmieciowe kierunki i chcą potem dobrze wyjść za mąż. Ah, bo pasja, bo hobby, bo to kocham.. :v Żeby wyżyć z pasji to trzeba mieć trochę szczęścia i łeb na karku. Do konkluzji już; nie widzi mi się, by mieć kobietę na utrzymaniu. Ja jako "prawdziwy mężczyzna" będę walczył o jej równouprawnienie.