30 Cze 2015, Wto 20:25, PID: 450830
clouddead napisał(a):jak ktoś jest chociaż trochę inteligentny to sobie teoretyzuje i nie musi doświadczać, żeby wiedzieć, że związki i bachory to kłopotyDorabianie sobie ideologi do własnej nieudaczności nie jest rozwiązaniem problemu. Jest różnica pomiędzy byciem singlem z wyboru, a z przymusu. Skoro nigdy tego nie doświadczyłeś, to nie masz pojęcia o czym mówisz. Ja byłem w 3 związkach. Jeden półroczny, z czasów gdy jeszcze byłem normalny, potem dwa krótkie związki, gdy zaczynałem mieć problemy z fobią, ale jeszcze jako-tako sobie radziłem w życiu. Od paru lat jestem singlem. Na początku oszukiwałem się, że z wyboru, ale potem zdałem sobie sprawę, że po prostu się do związku nie nadaję - muszę nad sobą popracować. Chciałbym znaleźć tę drugą połówkę, ale jeszcze minie trochę czasu zanim będę w stanie kogoś szczerze pokochać i stworzyć udany związek - najpierw trzeba w pełni zaakceptować samego siebie.