02 Lip 2015, Czw 16:53, PID: 451230
Cytat:Mi się wydaje że niektórzy mają za dużo w dup*e i tworzą samoistnie depresję, potem płacz i użalanie się nad sobą. A pomyśleć tylko że inni mają o wiele gorsze problemy.
Dokładnie do takiego samego wniosku doszedłem. Nie było problemów, a użalałem się nad swoim życiem, zamiast działać i coś zmieniać - stałem w miejscu, zamiast ruszyć dupe i swoje wady zacząć naprawiać- użalałem sie nad sobą, myśląc, że i tak mi sie nie uda. Po mojej terapii szokowej myślenie zmieniło mi się o 180 stopni. Stwierdziłem, że sam sobie robiłem problemy w głowie, nie szukając nawet sposobu ich rozwiązania. SSRI, SRNI - nic nie pomagały, a tu wystarczyła choroba, by zrozumieć, że życie jest piękne mimo jego wad.
Cytat:Moje życie jest praktycznie nic nie warte,rutyna,każdy dzień taki sam,jeszcze ta cholerna nieśmiałość i lęk przed zawieraniem nowych znajomości to nie jest życie
Znam to, może nie mam socjofobii w takim stopniu jak Ty, ale znam Twój ból. Socjofobia to jedyna pozostałość po zaburzeniach depresyjnych z młodości.
Ja jednak myślę odwrotnie niż Ty: jeśli każdy dzień jest taki sam, to najwyższy czas coś zmienić, cokolwiek, nawet najmniejszy krok do przodu. Trochę infantylny przykład podam, ale lepiej zrozumiesz: jeśli do sklepu chodzisz drogą z A do B, to w jeden dzień przejdź się drogą z A, przez C do B. Następnym razem zmień sklep w którym robisz zakupy. Kiedy indziej idź do supermarketu, mimo lęków spróbuj wejść między ludzi, ale stopniowo. <--- to oczywiście przenośnia, chodzi mi, abyś zmieniała coś w swoim życiu, ale małymi kroczkami, stopniowo. W przyszłości to procentuje.
A co do tekstu, że Twoje życie jest nic nie warte... Tak samo myślałem, u mnie to myślenie zniknęło gdy pojawiła się realna szansa utraty życia. Zrozumiałem wtedy, że życie ma się jedno, życie jest niesprawiedliwe, ale należy go wykorzystać w największym możliwym stopniu, na tyle ile to możliwe.