06 Wrz 2015, Nie 14:45, PID: 468794
No fajnie, fajnie, chociaż każdy z nas ma jeszcze nadzieję na poprawę tej sytuacji.
Ja mam ten komfort, że związek, w którym seks był obecny już zaliczyłem. Stąd być może ta chęć, by kolejny związek był bardziej nastawiony na miłość, niż na seks, jak tamten, w dużej mierze z mojej winy. Nie chce po prostu popełniać już tych samych błędów.
Ale myślę, że jakbyś naprawdę trafił na dziewczynę, która Ci się bardzo spodobała i Ty spodobałeś się jej, to inaczej stawiałbyś sprawę niż "albo seks, albo koniec". A jakbyś się wtedy czuł, gdyby ona z miłości nawet dla Ciebie zgodziła się na uprawianie seksu nie mając na to wcale ochoty?
Ja mam ten komfort, że związek, w którym seks był obecny już zaliczyłem. Stąd być może ta chęć, by kolejny związek był bardziej nastawiony na miłość, niż na seks, jak tamten, w dużej mierze z mojej winy. Nie chce po prostu popełniać już tych samych błędów.
Ale myślę, że jakbyś naprawdę trafił na dziewczynę, która Ci się bardzo spodobała i Ty spodobałeś się jej, to inaczej stawiałbyś sprawę niż "albo seks, albo koniec". A jakbyś się wtedy czuł, gdyby ona z miłości nawet dla Ciebie zgodziła się na uprawianie seksu nie mając na to wcale ochoty?