31 Maj 2015, Nie 0:40, PID: 447676
Prawda co mówisz z asertywnością i traceniem głowy czy braniem za bardzo do siebie. Trzeba jakoś umieć lawirować w stadzie, nie ułatwiać komuś robienia z z siebie ofiarnego koziołka czy wioskowego głupka, a wszelkie wrzutki, szpile itp. trawić i wydalać z siebie szybko, zamiast masochistycznego rozpamiętywania i roztrząsania. Na samych "taktycznych" unikach za daleko się nie zajedzie, tak samo jak na postawie totalnie biernej i braku reakcji na "ostrzał".
Trzeba jak piszesz wyrabiać asertywność i charakter. I przyznaję się bez bicia, że sprawia mi to trudność niesamowitą. Bo jakieś tam minimum "dopasowania się" opanowałem, ale z przeskoczeniem do levela, gdzie inni traktują cię jako "ktoś" a nie "coś" mam poważny problem.
Trzeba jak piszesz wyrabiać asertywność i charakter. I przyznaję się bez bicia, że sprawia mi to trudność niesamowitą. Bo jakieś tam minimum "dopasowania się" opanowałem, ale z przeskoczeniem do levela, gdzie inni traktują cię jako "ktoś" a nie "coś" mam poważny problem.