17 Paź 2019, Czw 15:06, PID: 808029
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Paź 2019, Czw 15:31 przez Chrom.
Powód edycji: nowa treść
)
Chyba moment powchodzenia kolegów w związki dobił te znajomości. Nigdy nie było tych ludzi za wielu a teraz jest chyba bardzo słabo. Chociaż zakolegowałem się z jednym kolegą, tylko rzecz jest taka, wiadomo przez obowiązki nie ma praktycznie czasu. Inny kolega długa znajomość od czasów szkoły, popadł z kolei w depresję no i wiadomo jak to z tym jest. Jedyny przyjaciel wskutek różnych zdarzeń wylądował na drugim końcu Polski ale trzymamy kontakt.
Jednak jakoś te relacje są rzadkie i kompletnie nie umiem poznawać ludzi. Zwykle znajomość szybko się sypie mimo ,że próbuję utrzymywać. Może też przez przepuszczenie lat liceum i studiów z powodów opisanych w moim powitalnym poście, chciałbym po prostu zbyt dużo? Nie wiem sam
Nie wiem co jest nie tak
Jednak jakoś te relacje są rzadkie i kompletnie nie umiem poznawać ludzi. Zwykle znajomość szybko się sypie mimo ,że próbuję utrzymywać. Może też przez przepuszczenie lat liceum i studiów z powodów opisanych w moim powitalnym poście, chciałbym po prostu zbyt dużo? Nie wiem sam
Nie wiem co jest nie tak