25 Lis 2015, Śro 22:08, PID: 490588
Dzisiaj moja kuzynka wysłała mi to (czyżby widziała mą fobię? :
"Julianne Holt-Lunstad, psycholog z Brigham Young University, wraz ze współpracownikami przeanalizowała 148 badań podłużnych dotyczących relacji społecznych i ryzyka śmierci. Okazało się, że większe szanse na długie życie ma osoba, która uczestniczy w różnych relacjach, niż ta, która rzuca palenie, przestaje pić alkohol albo zrzuca zbędne kilogramy, zaczyna regularnie ćwiczyć, szczepi się przeciw grypie i oddycha czystym powietrzem. I wcale nie chodzi tylko o kontakt z bliskimi przyjaciółmi, ale też z członkami rodziny, sąsiadami, kolegami z pracy, wiernymi z parafii i znajomymi. Innymi słowy, częste kontakty z przyjaciółmi i rodziną pozwalają w większym stopniu przewidywać, jak długo będziemy żyć, niż cokolwiek innego, nad czym mamy kontrolę. Jednocześnie wiemy, że trzy czynniki o 30 procent zwiększają prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci: mieszkanie w pojedynkę, częste odczuwanie samotności, rzadkie bezpośrednie kontakty z ludźmi. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest nieśmiały lub woli spędzać czas w samotności – ludzi, którzy na co dzień mają mało prawdziwych kontaktów międzyludzkich, dotyczy większe ryzyko spadku odporności oraz większa podatność na choroby przewlekłe."
"Julianne Holt-Lunstad, psycholog z Brigham Young University, wraz ze współpracownikami przeanalizowała 148 badań podłużnych dotyczących relacji społecznych i ryzyka śmierci. Okazało się, że większe szanse na długie życie ma osoba, która uczestniczy w różnych relacjach, niż ta, która rzuca palenie, przestaje pić alkohol albo zrzuca zbędne kilogramy, zaczyna regularnie ćwiczyć, szczepi się przeciw grypie i oddycha czystym powietrzem. I wcale nie chodzi tylko o kontakt z bliskimi przyjaciółmi, ale też z członkami rodziny, sąsiadami, kolegami z pracy, wiernymi z parafii i znajomymi. Innymi słowy, częste kontakty z przyjaciółmi i rodziną pozwalają w większym stopniu przewidywać, jak długo będziemy żyć, niż cokolwiek innego, nad czym mamy kontrolę. Jednocześnie wiemy, że trzy czynniki o 30 procent zwiększają prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci: mieszkanie w pojedynkę, częste odczuwanie samotności, rzadkie bezpośrednie kontakty z ludźmi. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest nieśmiały lub woli spędzać czas w samotności – ludzi, którzy na co dzień mają mało prawdziwych kontaktów międzyludzkich, dotyczy większe ryzyko spadku odporności oraz większa podatność na choroby przewlekłe."